1872 uczestników rywalizowało w nocy z 11 na 12 marca 2017R. o miano zwycięzcy OTYLIADY’2017. Przepłynęli rekordową ilość 13 662 225 metrów. Przeliczając na kilometry to ponad 13,6 tys. km. Najwięcej, bo 824 km przepłynęli otyliadowicze w Kórniku.

Tegorocznemu zwycięzcy maratonu nie udało się poprawić - ubiegłorocznego rekordu OTYLIADY, należącego do Sebastiana Karasia a wynoszącego 54,4 km. Łukasz Furman (student Politechniki Śląskiej) w ciągu 11 godzin pokonał w Dąbrowie Górniczej dystans 47,5 km. Drugie miejsce z wynikiem 42,2 km wywalczył w Kórniku Piotr Figiel, a trzecie Aleksandra Bednarek. Tegoroczna maturzystka z Łodzi rezultatem 41,75 km nie tylko zwyciężyła w Kleszczowie, ale poprawiła o 7,75 km rekord pań, który należał od trzech lat do Moniki Winnickiej. W tegorocznej OTYLIADZIE kobiety nagrodzone zostały 14 złotymi medalami. Złoty medal zawisł w niedzielę nad ranem, na szyi Japończyka Takeshi Yokoty, który zwyciężył w Strzelinie po przepłynięciu 37,6 km. Obcokrajowcy pływali też w Suwałkach (Litwini) i w Jastrzębiu-Zdroju (Czesi). Jednak największą furorę zrobiło na pływalni w Żarach, pięciu amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce. Pływali tylko półtorej godziny, ale przepłynęli w tym czasie blisko 25 km.

Podobnie jak w poprzednich trzech edycjach OTYLIADY, najstarszym pływakiem był pan Juliusz Kubisz. Mając ponad 87 lat przepłynął w Strzelinie 9,1 km. Poza panem Juliuszem, wśród seniorów pływał w Żarach 80-letni pan Czesław Hyska (1,5 km) i 7 panów w wieku siedemdziesięciu kilku lat. Na pięciu basenach (Lipno, Miechów, Nysa, Ożarów i Tomaszów Maz.) pływały dwulatki – to najmłodsi uczestnicy OTYLIADY. Najliczniejszą rodziną pływającą w tegorocznym maratonie byli państwo Gawrońscy. W Lipnie stanowili blisko jedną trzecią uczestników OTYLIADY. W tym roku przyszli w 8-osobowym składzie, ale na przyszły rok zamierzają na nocne pływanie namówić kolejnych członków rodziny.

OTYLIADA’2017 przeszła już do historii. Nie mogłaby się odbyć bez pomocy obsługi technicznej na 46 pływalniach oraz blisko tysiąca wolontariuszy (sędziowie, ratownicy wodni i medyczni, służby porządkowe itd.). Wszystkim serdecznie dziękujemy. Dla nich i dla nas organizatorów, największą satysfakcję stanowiły uśmiechnięte buzie osób opuszczających baseny, po nocnym pływaniu.