Tarnowianie nie mają szczęścia do nowego basenu w Domu Sportu w Mościcach. Stary, prawie 50-letni basen został zamknięty dwa lata temu w celu gruntownej modernizacji i miał być oddany do użytku w kwietniu tego roku. Niestety wykonawca ma spore opóźnienia i wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy na kąpiel w nowym obiekcie jeszcze poczekają.

Jak zwykle w takich przypadkach trwają przepychanki inwestora z wykonawcą – miasto nalicza firmie 7 tys. zł kary za każdy dzień zwłoki a wykonawca pisze pisma w prośbą o umorzenie należności tłumacząc opóźnienia chwilowymi kłopotami finansowymi. Twierdzi także, że płynność finansowa firmy została zachwiana gdy inwestor nie wypłacił jej w terminie jednej z transz wynikających z umowy.

Dodatkowo wykonawca tłumaczy, że w trakcie remontu doszły nowe, nie przewidziane wcześniej i nie wykazane w pierwotnym projekcie prace, jak np. dodatkowe czynności wynikłe po zdjęciu starego dachu, których w zamówieniu inwestor nie wykazał.

Wykonawca zapewnia, że prace remontowe zakończą się z końcem kwietnia br. jednak sądząc po stanie obecnym nie jest to do końca pewne. Główna niecka basenu jest do połowy obłożona płytkami, na podwieszenie czeka jeszcze sufit, wszystko trzeba jeszcze pomalować, założyć lampy, na podłączenia czeka też klimatyzacja i wentylacja. Po zakończeniu prac pozostaje jeszcze kilka tygodni oczekiwania na pozwolenie użytkowania obiektu.

Jak pisaliśmy w poprzednim materiale, nowy basen to wypłycona z 3,5m na 2m głębokości niecka o wymiarach 25x12,5m oraz część rekreacyjna z atrakcjami dla dzieci. Wyremontowana została także sąsiadująca z pływalnią sala sportowa, siłownia i kręgielnia wraz z przyległą infrastrukturą. Koszt remontu to 7,6 mln zł.