W Witoszynie, małej wsi pod Kazimierzem Dolnym ma powstać dwudziestoczterohektarowy wodny park rozrywki. Są to imponujące plany miejscowego biznesmena Henryka Skoczka, który jest m.in. armatorem kazimierskiej floty wodnej. Jeśli marzenia p. Skoczka się spełnią, pod Kazimierzem stanąłby największy tego typu park w Polsce.

Co miałoby znajdować się we wspomnianym parku?

Przede wszystkim duże kąpielisko, narciarski wyciąg wodny, zjeżdżalnie, wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych oraz kolejka gondolowa pomiędzy wzgórzami. Nad Potokiem Witoszyńskim miałby stanąć wodny młyn i wiatrak. Wstępna koncepcja obejmuje także skansen, na terenie którego znalazłaby się kuźnia, obora, stodoła i inne elementy, które przedstawiałyby życie wsi w minionych czasach.

Henryk Skoczek jest od niedawna właścicielem wspomnianego 24-hektarowego terenu. Na 7 hektarach znajdują się dzikie stawy, które trzeba będzie oczyścić i znacznie pogłębić. Jak informuje biznesmen, dopóki nie uzyska niezbędnych pozwoleń, na terenie nie rozpoczną się żadne prace. Prognozuje, że wszelkie formalności zostaną zakończone za dwa – trzy lata a inwestycję planuje zakończyć w rok później.

Według wstępnych obliczeń, koszt inwestycji wyniesie ok. 50 mln zł. Na razie, jak mówi biznesmen, takimi pieniędzmi nie dysponuje, chciałby więc wesprzeć się funduszami unijnymi. Czy ambitne plany uda się zrealizować, czas pokaże.