Rozmowy branżowe Konferencje Academy of Pool Experts Dodaj firmę Newsletter TV Basenprof

Co słychać na obiektachwięcej informacji


















Foto - Sylwia Gajdemska - GAYA

2023-03-24
Teledysk pod wodą w Parku Wodnym Koszalin
Jest wiele niestandardowych sposobów wykorzystania basenu. Jedną z nich jest nakręcenie teledysku do piosenki, które miało miejsce w basenie sportowym koszalińskiego Aquaparku.

O przygotowaniach do kręcenia teledysku i wyzwaniach z tym związanych rozmawiamy z pochodząca z Koszalina młoda artystka Sylwią Gajdemską – GAYA, której debiutancki singiel „TY” ma dziś swoją premierę.

Joanna Maląg: Na początek proszę nam trochę o sobie opowiedzieć?

Sylwia Gajdemska: Jestem absolwentką Wydziału Aktorskiego Łódzkiej Szkoły Filmowej i dwóch stopni Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Koszalinie. Śpiewam od zawsze, ale dopiero od jakichś trzech lat piszę piosenki. Moje pierwsze aktorskie kroki stawiałam w Teatrze im. S. Jaracza w Łodzi. Teraz gram w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze, a z ekranu można mnie kojarzyć m. in. z roli śpiewającej siostry zakonnej w serialu „Gry rodzinne”. Prywatnie jestem kocią mamą i miłośniczką spacerów i natury.

Skąd pomysł na zdjęcia w koszalińskim Aquaparku?

Cóż, zaraz po tym jak wpadliśmy na pomysł by zrealizować zdjęcia podwodne zastanawialiśmy się gdzie w ogóle możemy to zrobić. Organizowanie zdjęć podwodnych to nie jest prosta sprawa. Prawdę mówiąc zadzwoniłam do mojej Mamy się pożalić, że nie mamy gdzie dokończyć zdjęć do teledysku, a wynajem basenu jest zbyt kosztowny. Moja Mama, tak tylko wtrącę, jest kobietą, która nie zna słowa „niemożliwe”. Podpowiedziała mi żebym skontaktowała się z panem Jackiem Sinkiewiczem, kierownikiem Aquaparku i tak krok po kroku udało się zrealizować plan zdjęciowy w Parku Wodnym Koszalin. Akurat to jest też miejsce, które bardzo lubię i zawsze je odwiedzam gdy przyjeżdżam do Koszalina, więc tym bardziej było mi miło nagrywać tam teledysk.

Jak wyglądały przygotowania do teledysku na basenie?

Wraz ze mną na planie byli moi przyjaciele - Nina Poznańska, absolwentka Wydziału Sztuki Operatorskiej Szkoły Filmowej w Łodzi, odpowiedzialna za zdjęcia i Karol Puciaty, absolwent Wydziału Aktorskiego tej samej uczelni, który reżyserował teledysk.


Zdjęcie z planu zdjęciowego w Park Wodny Koszalin , foto - Karol Puciaty
 
Przygotowania były długie i dość trudne. Zaczęły się na kilka tygodni przez zdjęciami. Oprócz spisania scenariusza i poszczególnych ujęć najpierw szukaliśmy czarnej tkaniny, którą można wyłożyć basen. Ważne by nie farbowała po kontakcie z wodą i nie nasiąkała, by po prostu nie zrobiła się zbyt ciężka. Kupiliśmy kilka malutkich ciężarków, które Nina jako że miała pełen sprzęt nurkowy i doświadczenie, kładła na materiale leżącym na dnie, a my ułożyliśmy je na tkaninie na brzegu i w ten sposób wyciemniliśmy część basenu. Następnie rozstawiliśmy cały sprzęt. Nina z Karolem ustawiali światło - lampy, które przywieźliśmy ze sobą. Dopiero gdy już wszystko było gotowe, więc po jakichś 2-3 godzinach weszłam do wody.

A co było dla Pani najtrudniejsze podczas nagrywania pod wodą?

Chyba wszystko. Ja generalnie uwielbiam wyzwania. Mam kilka lęków, jednym z nich jest właśnie nurkowanie. Lubię się z nimi mierzyć i poszerzać (w bezpiecznych warunkach) moją strefę komfortu i wytrzymałości. Prawdę mówiąc, gdyby to nie był plan zdjęciowy, to na pewno bym nie zanurkowała. Mimo, że basen nie jest bardzo głęboki potrzebowałam trochę czasu by oswoić się z wodą i by wypracować odpowiedni kadr z Niną. Nagrywanie pod wodą ma ten minus, że w trakcie ujęcia nie jesteśmy się w stanie komunikować. Karol, który reżyserował całość poprawiał ujęcia dubel po dublu, tak naprawdę każde moje zanurzenie było próbą, a każde kolejne przybliżało nas do celu.


Kadr z teledysku kręcony na basenie sportowym w Park wodny Koszalin, foto - Nina Poznańska
 
Naszym założeniem było to, że jako bohaterka w teledysku tonę, wobec czego musiałam wypuścić całe powietrze z płuc by móc opadać na dno. Nie ukrywam, że za każdym razem wpadałam w niemą panikę. Było to dla mnie wyzwanie i ważne doświadczenie. Trudne było także to, że ciało po kilku godzinach w wodzie zaczyna się wychładzać i sam koniec planu był najtrudniejszy właśnie przez chłód i zmęczenie.

Piosenka „TY” ma charakter nostalgiczny. Proszę opowiedzieć co chciała Pani przekazać swoim słuchaczom?

Dla mnie tę piosenkę można odczuwać na dwa sposoby. Z jednej strony słychać szum wody, fale rozbijające się o brzeg, delikatne dźwięki fortepianu, wszystko to faktycznie budzi nostalgię, jednak warstwa basu i perkusji moim zdaniem bardzo pobudzają ten utwór i pozwalają podładować baterie.
Przede wszystkim chciałam tą piosenką opowiedzieć historię. Pisałam ją smutna w moim pokoju grając na pianinie, jeszcze wtedy nie wiedziałam, że poznam kogoś kto zechce ją wyprodukować w studio. Dla mnie to piosenka o rozstaniu z kochaną osobą, o słowach, które bardzo ciężko jest wypowiedzieć, o strachu, uczuciach. Ma też w sobie coś co sprawia, że zawsze po wysłuchaniu jej czuję się w jakiś sposób bardziej wolna. Jakbym zostawiała za sobą coś trudnego i szła dalej mocniejsza i mądrzejsza o to doświadczenie. Tę myśl także chcieliśmy przekazać w teledysku. W ostatnim ujęciu idę dalej, nie zostaję w wodzie, pozwalam sobie na kolejny krok, mimo że nie był łatwy.

Jakie są Pani dalsze plany? Czy już Pani szykuje następne single, a może już Pani zbiera materiał na płytę?

Przyznam, że już od ponad roku pracuję nad piosenkami, które docelowo mają się znaleźć na mojej debiutanckiej płycie. Jestem bardzo podekscytowana, że w końcu mogę się podzielić pierwszym singlem i już powoli planuję premiery następnych. Myślę, że to będzie dla mnie naprawdę radosna wiosna, w końcu spełniam marzenia! Na razie nic więcej powiedzieć nie mogę, poza jednym - myślę, że z utworów, które wraz z producentem Radosławem Bednarkiem przygotowaliśmy każdy znajdzie coś dla siebie.


Dziękuje za rozmowę a naszych czytelników zapraszam do obejrzenia teledysku, który znajduje się na dole artykułu.


Jak wygląda strona organizacyjno-techniczna z punktu widzenia parku wodnego
O aspekty techniczne zorganizowania takiego przedsięwzięcia zapytaliśmy Jacka Sinkiewicza, który zarządza Parkiem Wodnym Koszalin.

Joanna Maląg: Proszę opowiedzieć jak krok po kroku wygląda zorganizowanie przedsięwzięcia, jakim jest udostępnienie basenu na potrzeby zdjęć filmowych?

Jacek Sinkiewicz: Oczywiście zarządca takiego basenu musi zwrócić uwagę na elementy które mogą uszkodzić nieckę basenową, lub mogą spowodować sytuację niebezpieczną dla aktorów i uczestniczącej w projekcie ekipy. Ludzie którzy przyjechali na miejsce nie znają wszelkich prawideł jakimi musimy się kierować przy niecodziennym wykorzystaniu basenu. Dlatego z organizatorami tego wydarzenia prowadziliśmy dużo wcześniej rozmowy, jak powinniśmy połączyć doświadczenia z naszych branż żeby był efekt filmowy i żeby nie ucierpiały żadne elementy basenu. Dla ekipy filmowej zaskoczeniem była na przykład konieczność prowadzenia dyżuru ratowniczego podczas pracy ekipy na basenie, ale szybko przekonali się, że naprawdę może być to pomocne, a nie jest to tylko absurdalny przepis prawny.

Zdjęcia trwały cała noc, a w teledysku znalazło się kilka sekund tego nagrania, ale zdecydowanie było warto. To dla naszego obiektu bardzo dobry aspekt marketingowy, bo Park Wodny Koszalin będzie miał dodatkową promocję przy okazji premiery teledysku. To także świetna okazja, aby Aquapark pokazał klientom, co się u nas ciekawego dzieje, a przy okazji zachęcić do skorzystania z oferty nowe osoby.

I równie ważny aspekt, jakim jest wpisywanie się naszej firmy w CSR, czyli społeczną odpowiedzialność biznesu, której jednym z elementów jest wspieranie młodych talentów pochodzących z naszego regionu. Warto przy tej okazji wspomnieć, że Park Wodny Koszalin współpracuje np. z mistrzynią Polski w pływaniu osób niepełnosprawnych Aleksandrą Ochterą, oraz długodystansowym pływakiem Bartkiem Kubkowskim, twórcą projektu Ultra Baltic Swim, który ma na celu przepłynięcie jako pierwszy na świecie Morza Bałtyckiego na dystansie 170 km z Polski do Szwecji (w roku 2022 podjął pierwszą próbę, jednak z uwagi na zmieniające się prądy morskie musiał zakończyć trasę na 115-tym kilometrze, po 32,5 godzinnym płynięciu). Podsumowując – każde ciekawe wykorzystanie basenu to bez wątpienia budujące nowe doświadczenia wyzwanie i szereg korzyści zarówno dla obiektu, jak i całego regionu.

Obejrzyj teledysk:
Autor: Joanna Maląg - Portal Basenprof
Materiały: Portal Basenprof

zamknij

Polecamy firmy


Konferencja Hotel Spa Baseny i Saunaria


Academy od Pool Experts


Agencja Rozwoju Infrastruktury Basenowej



Copyrigth Basenprof © 2012-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy zabronione.