Rozmowy branżowe Konferencje Academy of Pool Experts Dodaj firmę Newsletter TV Basenprof

Ludzie branżywięcej

Tomasz Gotowicz
5 pytań do Tomasza Gotowicza - Głównego Technologa ZPU Gotix
Jest Pan inżynierem technologii chemicznej i nadzoruje Pan proces produkcji chemii basenowej. Proszę opowiedzieć, czym zajmuje się firma Gotix, w której jest Pan Głównym Technologiem.
Firma Gotix w głównej mierze zajmuje się produkcją oraz wprowadzeniem do obrotu produktów szeroko rozumianej chemii basenowej. Są to zarówno środki uzdatniające wodę (dezynfekujące, biobójcze i glonobójcze), jak i środki czyszczące i dezynfekujące plażę basenową, łazienki, prysznice, szatnie, sprzęt sportowy oraz stopy i ręce. W ciągu ostatniego roku rozszerzyliśmy nasz asortyment również o koncentraty i emulsje zapachowe do stosowania w saunach suchych i łaźniach parowych.
Wprowadziliście Państwo pilotażowy program testów ATP służących ocenie stanu sanitarno-epidemiologicznego obiektów. Jak on wygląda w praktyce i jakie daje korzyści?
Z przyjemnością mogę powiedzieć, że program ten cieszy się sporą popularnością. Znacząca liczba obiektów regularnie korzysta z pomocy, którą oferuje nasza firma. Badanie poziomu ATP jest bowiem ogólnie uznanym narzędziem dla oznaczania stanu higienicznego powierzchni i wody celem zagwarantowania właściwej czystości mikrobiologicznej. Są one dla zarządzających obiektami znacznym ułatwieniem w dopracowaniu planów higieny oraz w nadzorze nad ekipą sprzątającą (szczególnie gdy jest to firma zewnętrzna).
Ocenia Pan stan czystości na wielu pływalniach, czy są konkretne miejsca na obiektach, gdzie wyraźnie widać błędy popełniane przez personel czyszczący? A na jakie obszary zaleca Pan szczególnie uważać?
W otrzymywanych wynikach z przeprowadzanych pomiarów czystości wynika, że najbardziej narażonymi na skażenie mikrobiologiczne miejscami są:

-podłoga pod prysznicami (szczególnie w pobliżu kratek odpływowych);

W likwidacji tego potencjalnego źródła zakażenia pomaga częsta dezynfekcja podłogi oraz codzienne opróżnianie syfonu umieszczonego w kratce odpływowej z resztek włosów i innych nieczystości. Warto również kratkę przelać środkiem dezynfekującym.

-odcinek plaży basenowej mieszczący się zaraz przy wyjściu z szatni basenowej oraz pomiędzy nieckami basenów;

Często po wyjściu na halę basenową klient pływalni zdejmuje klapki i na boso zaczyna poruszać się po hali basenowej. Podłoga antypoślizgowa ze względu na swoją strukturę (chropowatość) sprzyja ścieraniu się zrogowaciałego naskórka, który dostaje się w szczeliny kafelek i stanowi doskonałą pożywkę dla bakterii. Dlatego ważna jest dezynfekcja tych fragmentów nie tylko w ciągu nocy, lecz również w ciągu dnia.

-wanna typu Whirlpool - to właściwie osobny temat;

Stosunkowo wysoka temperatura, duża liczba osób korzystających oraz mała ilość wody bardzo sprzyjają namnażaniu się drobnoustrojów.

- siedziska w łaźni parowej;

Wbrew pozorom same siedziska są często czyste i zdezynfekowane. Jednak ławka w łaźni to nie tylko siedzisko. Osoby sprzątające często zapominają czyścić kafle i ich spód znajdujący się na wysokości kolan. Niekiedy nawet bez przyrządu można stwierdzić, iż dana powierzchnia jest po prostu tłusta.

- zastoje wody na plaży basenowej - mogą stać się przyczyna poważnych kłopotów sanitarno-epidemiologicznych.
Ma Pan duże doświadczenie w zakresie opracowań planów higieny i utrzymania czystości wody oraz powierzchni na pływalniach, ale także w przygotowywaniu dokumentacji dla potrzeb rejestracji produktów biobójczych. Jak w Pana ocenie sprawdzają się obecne przepisy?
Mamy bardzo szczegółowe unormowania dotyczące procedur uzyskiwania pozwoleń dopuszczających produkty biobójcze do obrotu. Z punktu widzenia zarządzających pływalniami nie one jednak stanowią problem, lecz brak regulacji w zakresie wymagań dotyczących wody basenowej.

W Polsce od 2006 roku nie ma bowiem obowiązującej stosownej normy jakościowej względem wody basenowej. Organy inspekcji sanitarnej czasami próbują interpretować obowiązujący stan prawny w ten sposób, że stwierdzają, iż woda basenowa jakościowo powinna odpowiadać wodzie pitnej.

Zastanówmy się co to znaczy. Czy woda basenowa ma mieć takie same właściwości fizykochemiczne czy też mikrobiologiczne, czy też może jedne i drugie, jak woda pitna?

Przyjmując tylko równość fizykochemiczną znaczyłoby to, iż nie ma potrzeby uzdatniania wody pitnej wlewając ją do niecki basenowej. Większość z kierowników basenów zgodzi się ze mną, iż wlewając wodę (jakby nie było pitną) do basenu, jej barwa, kolor i przezroczystość nie odpowiadają wymogom stawianym wodzie basenowej. Wynika to z faktu, iż w wodzie pitnej dopuszczalna jest obecność jonów żelaza, manganu i innych związków, które barwią wodę, a jest to kolor inny niż oczekiwany niebieski. Dopiero uzdatnianie wody poprzez korektę pH (głównie przeprowadzaną za pomocą kwasu siarkowego) i chlorowanie wody doprowadza do utleniania żelazu, manganu i wytrącanie ich w postaci stałej na filtrach basenowych.

Z czystością mikrobiologiczną nie będę polemizował, bowiem też jestem zdania, że w wodzie basenowej wszelkie mikroorganizmy należy zwalczać.

Natomiast już zawartość chloru wolnego w wodzie basenowej budzi szereg kontrowersji. Woda pitna może mieć, zgodnie z rozporządzeniem, maksymalne stężenie chloru w wysokości 0,3 mg/l. Dla mnie i dla wielu spośród Państwa jest to wartość zbyt niska, niegwarantująca utrzymania reżimu mikrobiologicznego w wodzie basenowej.

W nieckach sportowych organy inspekcji sanitarnej dopuszczają zatem w praktyce zawartość chloru na poziomie 0,6 mg/l. W takim wypadku woda basenowa nie odpowiada jednak już jakościowo wodzie pitnej, bowiem zawartość chloru wolnego jest dwa razy większa niż prawnie dopuszczona względem wody pitnej.

W innych krajach normy dotyczące maksymalnej zawartości chloru w wodzie basenowej są niejednolite, oscylując w zakresie od ponad 2 mg/l do jedynie 0,3 mg/l.

Wobec powyższego, należy przy opracowywaniu polskiej normy wyważyć czy wolimy większe stężenie chloru w wodzie basenowej zapewniające czystość mikrobiologiczną kosztem komfortu użytkowników, czy też odwrotnie.
Firma Gotix jest producentem chemii basenowej z wyłącznie polskim kapitałem. Jaki mają Państwo pomysł na konkurowanie z zachodnimi koncernami?
Pomysł jest prosty: wysoka jakość produktów przy niskiej cenie. Wiem, że brzmi to jak slogan stosowany przez wszystkie firmy. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, iż już samo pojawienie się na rynku chemii basenowej firmy Gotix wymusiło znaczne spadki cen. Do roku 2010 na rynku polskim dostępny był np. tylko jednej stabilizowany podchloryn sodu o terminie ważności 6 miesięcy.

Od tego czasu, w związku z pojawieniem się na rynku produktu Chlortix, cena tego typu podchlorynu sodu spadła o prawie 100%. Działo się to pomimo wzrostu cen pracy, kosztów paliwa i innych obciążeń dla pracodawców. Ta sama sytuacja dotyczy także środków zwalczających glony, bakterie i grzyby w wodzie basenowej.

Wielość producentów w Polsce, podmiotów handlujących środkami z innych krajów powoduje naturalną konkurencję i jest to najlepsze co może być dla klienta i rynku.
Aktualizacja: wrzesień 2014


















Konferencja Hotel Spa Baseny i Saunaria


Academy od Pool Experts


Agencja Rozwoju Infrastruktury Basenowej



Copyrigth Basenprof © 2012-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy zabronione.