Powstanie hala sportowa przy ul. Racławickiej we Wrocławiu. Kamień węgielny wmurowany.

Zapaśnicy, bokserzy, judocy i pięściarze – głównie sportowcy z tych sekcji będą korzystać z nowej hali sportowej, jaka powstaje przy ul. Racławickiej. Koszt inwestycji wynosi 25 mln zł.

– Dobrze zaczyna się rok dla wrocławskiego sportu. Naszym marzeniem było, żeby obiekt rozciągający się między ul. Racławicką i Krzycką zaczął funkcjonować tak, jak kiedyś. Zrobiliśmy pierwszy krok. Najpierw wyremontowaliśmy w całości baseny 25- i 50-metrowe, szatnię i sanitariaty – powiedział prezydent Jacek Sutryk we wtorek 11 stycznia podczas oficjalnego wmurowania kamienia węgielnego i kapsuły czasu pod nową halę, jaka powstanie na zgliszczach dawnych basenów należących do Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk Wrocław.

W kapsule znalazły się: proporczyk WKS-u, szalik Śląska, puchar z herbem Wrocławia i Śląska oraz symbolami czterech sekcji sportowych, maseczka WKS-u, trzy medale drużynowych mistrzostw Polski z judo, zapasów i podnoszenia ciężarów, książka Wojciecha Koerbera „Dolnośląscy Olimpijczycy” oraz list Janusza Pilcha, dyrektora WKS-u, w którym podziękował miastu za podjęcie inicjatywy budowy obiektu.

„Kuźnia olimpijczyków”

Hala sportowa będzie miała dwie kondygnacje i pojemność na 600 osób. Będzie liczyła 3200 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej i zostanie wyposażona w przesuwne ścianki działowe, umożliwiające podział na mniejsze przestrzenie, by jednorazowo mogło z niej korzystać wiele grup treningowych.

Przeszklona elewacja sprawi, że obiekt będzie doświetlony, a na jego zapleczu znajdą się sanitariaty z natryskami, siłownie, sauna i bar, a także mniejsze pomieszczenia do rekreacji – gry w bilard i tenisa stołowego. Osoby poruszające się na wózkach na wyższą kondygnację dostaną się dzięki windom.

– We Wrocławiu wszystkie dyscypliny sportu mają znaczenie. Chcemy uniknąć sytuacji, gdzie jedni muszą wypychać drugich – tłumaczył potrzebę budowy nowej hali prezydent Jacek Sutryk. To ma świadczyć o tym, że „Wrocław kocha sport”.

– Jestem przekonany, że przy ul. Racławickiej znajdziemy swój nowy dom, który stanie się kuźnią olimpijczyków i w którym zaczniemy wykuwać kolejne medale największych globalnych mistrzostw – dodawał Józef Tracz, trzykrotny medalista olimpijski w zapasach klasycznych.

Czas na wychowanków

Sekretarz miasta Włodzimierz Patalas dodał, że w planach jest również budowa internatu, gdzie w przyszłości będzie mieszkać młodzież trenująca dla WKS-u. Mają też powstać dwa boiska do piłki nożnej dla mieszkańców.

– W tej części miasta chcemy stworzyć ośrodek sportowy. Dlatego chcemy, żeby Wrocław doczekał się w końcu internatu, gdzie młodzież przygotowywałaby się i zastąpiła seniorów. Żebyśmy przestali kupować zawodników, jak często dzieje się w przypadku piłki nożnej. Chcemy mieć własnych wychowanków – mówił Patalas.

Młodzież korzystająca z nowego obiektu ma nawiązać do wielkich tradycji miasta i szeregu medali olimpijskich zdobytych przez wrocławian:

W każdej z dyscyplin, którym będzie służył nowy obiekt, Wrocław odnosił sukcesy. Dodać należy, że Wojciech Bartnik do dziś tytułuje się ostatnim polskim medalistą olimpijskim w boksie (Barcelona 1992 – brąz), Rafał Kubacki jest podwójnym mistrzem świata w judo, Wiesław Błach mistrzem Europy i brązowym medalistą mistrzostw świata, a Marek Gołąb brązowym medalistą igrzysk (Meksyk 1968) w podnoszeniu ciężarów. Wreszcie zapaśnik klasyczny Józef Tracz aż trzykrotnie stawał na olimpijskim podium (Seul 1988 – brąz, Barcelona 1992 – srebro, Atlanta 1996 – brąz). Na uroczystości pojawił się wraz z bratankiem Michałem, walczącym obecnie o przepustkę na igrzyska w Tokio.

Koszt inwestycji to blisko 25 mln złotych. Do użytku zostanie oddana w czwartym kwartale bieżącego roku, a wykonawcą jest Przedsiębiorstwo Inżynieryjne ERA S.A.

W budynku znajdą się również: pomieszczenia do gry w tenis stołowy i bilard, sanitariaty z natryskami, gabinet pierwszej pomocy, sauna, bar oraz biura administracyjne.

Poniżej film „Nowa hala sportowa we Wrocławiu przy ul. Racławickiej”: